Wakacje na kredyt? Czemu nie? Jeśli nie udało nam się zgromadzić, czyli odłożyć, odpowiedniej kwoty na cele urlopowe, to pożyczka na wakacje jest dobrym rozwiązaniem. Oczywiście, tak jak wszystko co jest związane z finansami, zaciągnięcie długu należy dobrze przemyśleć i dowiedzieć się na jego temat jak najwięcej, aby pożyczka na wakacje nie zamieniła naszego życia w koszmar.
Pożyczka na wakacje – od czego zacząć
Pierwszym etapem załatwiania finansów na wyjazd musi być określenie, w miarę dokładne oszacowanie ile właściwie pieniędzy jest nam potrzebne. Inne kroki podejmiemy gdy zabrakło nam na bilet lotniczy, a inne w przypadku, gdy w ogóle nie mamy na opłacenie wczasów za granicą.
Do wyboru mamy kredyty gotówkowe albo ratalny zakup usługi w biurze turystycznym. Które rozwiązanie wybrać?
Kredyt w banku, chwilówka, zakup na raty
Kwota niewielka, brakująca część sumy może być pokryta w ramach szybkiej chwilówki z instytucji pozabankowej. Tak zwane parabanki działają błyskawicznie a pierwszą pożyczkę udzielają często bez opłat prowizyjnych i oprocentowania. Dziwne? Wcale! W ten sposób przekonują i pozyskują klientów. Bezpieczna chwilówka to niewielka kwota, którą na pewno bez obciążenia i wyrzeczeń spłacimy w terminie.
Jeśli brakująca kwota jest większa, to lepszym rozwiązaniem jest kredyt gotówkowy w banku. Kredyt na wakacje jest takim samym kredytem jak każdy inny konsumpcyjny, tylko nazwa działa jak naganiacz na klientów. I tak jak każdy inny kredyt trzeba go spłacić. Lepiej więc wziąć mniej, niż więcej. Kredyt gotówkowy jest o tyle wygodny, że bank nie rozlicza nas z tego na co go wdaliśmy. Jeśli nasze plany się zmienią, zmienić można również przeznaczenie pieniędzy.
Dla osób chcących sfinansować kredytem całą opłatę za wypoczynek wygodnym rozwiązaniem wydaje się zakup ratalny w biurze podróży. Jest o to o tyle wygodne, że touroperator sprzedający nam usługę bierze na siebie całą „papierkową robotę” związaną z kredytem. Uwaga! Niech nikogo nie zdziwi, że przy zakupie ratalnym sprawdzana będzie jego historia kredytowa oraz zdolność kredytowa. Zakup na raty jest dokładnie tym samym co kredyt bankowy – raty kredytuje konkretny bank i sprawdzając klienta musi zabezpieczyć swoje pieniądze.
Pożyczka na wakacje – pamiętaj kto płaci za promocję
Nie ma takiej promocji, za którą płaci usługodawca. Każda promocja którą nas kuszą sklepy czy banki w ogólnym podsumowaniu i tak będzie kosztem klienta. Przy zaciąganiu kredytu sprawdźmy wszelkie opcje. Porównajmy oferty korzystając z internetowych kalkulatorów. Sprawdźmy, czy pożyczka o niskich ratach nie ma wysokiej prowizji, której się na początku nie odczuwa, bo jest odliczana od kwoty pożyczki. No i pamiętajmy – każde wakacje się na pewno kiedyś skończą, a długi na pewno trzeba będzie oddać.
Jaka pożyczka na wakacje jest więc najlepsza? Taka, gdzie emocje są schowane a decyzje podejmuje rozsądek.